czwartek, 5 czerwca 2014

XVIII MISTRZOSTWA POLSKI WETERANÓW W PÓŁMARATONIE 2014

Drużyna Sokoła nie potrzebowała zachęty. Zawiązała się bardzo spontanicznie podczas z któregoś co tygodniowego wybiegana. Sportowa inicjatywa sprzyja Rakowni. Wszyscy Trzej jesteśmy debiutantami, na własnych śmieciach. Odwagi Panowie!
Po niezliczonych odbytych wspólnie treningach i równie bogatej przed biegowej suplemantacji nadszedł czas kurs 1 czerwiec 2014 dzień w którym Sokoły dadzą Ognia.
reszta Ulicy zobowiązał się do aktywnego dopingu który był nam niezmiernie potrzebny.
W niedzielę Rano dostaliśmy Krzyż na Drogę, mieliśmy na siebie uważać i NIE DAĆ ciała. Wspólna pamiątkowa fotografia, która zapewne zawiśnie gdzieś w gabinecie.
                                                            Foto: Ewelina Sosnowska

Niedziela była cieplutka droga krótka a świeżutki asfalt na Goslińskiej nie wyglądał przyjaźnie
na Szkolnej masa znajomych osobisty fotograf i standardowa odpowiedź na pytanie ; Na ile biegniesz?
Na 21 kilometrów :)
wiem , wiem wąsy długie jak u Piłsudskiego
Orkiestra odpaliła i ruszył kolorowy korowód w stronę startu, hymn, czapki z głów, później ogólny rozgardiasz, masa śmiechu, Życzenia powodzenia i nawet się nie nie obejrzałem kiedy padł wystrzał!
poszły konie po betonie!
Ależ się ciągnie od razu, WSZYSTKIE założenia o trzymaniu tempa, że na początku powoli, że z głową ,żeby się nie zajechać nigdy nic nie dają .
Tempo grubo ponad minutę za szybko, ale kiedy brakuje tchu dopiero przychodzi umiar i zdrowy rozsądek 
Cała wioska kibicowała, Rakownia JEST najlepsza od samego początku
Kaziu , Staszek , krewni i znajomi z ulicy Sokoła (Ewelina ,Beata,Zosia,Paulina,Olek,Wiktor,Jasiu i Jakub ) , tam była najsilniejsza ekipa trzy rodziny , wiwaty, transparenty , okrzyki , czipsy, doping na maksa !
                                                            Foto: Beata Nawrocka

 dalej Gośka z Agnieszką , Rafał , ekipa od sołtysa , punkt odżywczy  z Agatą, Basią Iwonką Maciejem Piotrem Michałem Jasiem i tam specjalny doping i specjalna najzimniejsza gąbka :D
Wcale kilometry się nie wlokły, wcale czas się nie  dłużył,  raptem dwie pętle. Tyle atrakcji , dużo wody , izotoników , kurtyna wodna i wolontariusze na najwyższym światowym poziomie. :)) 
                                                          Foto: Ewelina Sosnowska

I nagle koniec meta! Spiker wywołuje moje nazwisko, Aplauz na Macie do WSZYSTKO bezcenne 
dostaję wyjątkowy i piękny medal, czekam za resztą
dobiegają Tomek, szczęśliwy i uśmiechnięty i Przemek zadowolony i dumny z. siebie!
brawo, brawo dla wszystkich udało się nam i innym daliśmy radę 
wspólne gratulacje uścisk RĘKI wszystko się udało , wszystkie założenia się spełniły .
dostaliśmy Pyszny Obiad, pyszne piwo i Przednie towarzystwo, smakowało jak nigdy 
poszliśmy na ceremonie Brawa, okrzyki Super 
Foto: Przemysław Olejniczak

                                                              Foto: Ryszard Pomin

Gratuluję  Marcinowi pierwszego miejsca, i gratuluję Kasi. Ciężko pracowali na swój sukces.  Reszcie też gratuluję kolejnych wspaniałych wyników.  Byłem już na paru imprezach biegowych ale tak fajnie jest tylko w Murowanej , bo jest nas tak dużo, bo bieganie zbliża i daje radość . Radość którą było widać na scenie 
1 czerwca podczas Półmaratonu Weteranów w Murowanej Goślinie .
                                                                Foto: Ryszard Pomin

Drużyna Sokoła pokonała tego dnia 63 km , spaliliśmy 6000 kalorii co daje jakieś 15 kotletów :)))
                                                               Foto: Ryszard Pomin


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz