poniedziałek, 26 stycznia 2015

Trabuco 3

Pierwsze 5km w Trabuco jak w kaloszach . Bolały mnie wszystkie mięśnie poniżej kolan ...
Potem było lepiej , po 15 km zniknęło uczucie cieżkości butów . Po 26 km żadnych obtarć , są twardsze podeszwa lepiej wybiera kamienie , błoto się lepi , zbieg z Dziewiczej bez problemu , elegancko .
...
Myślę że się zaprzyjaźnimy .

niedziela, 25 stycznia 2015

Rozdział 1 , Przed startem

Już nie cały tydzień do Zimowych Konwalii .
Mam nadzieję że fajnie rozpocznie się ten nowy sezon .
Nie jestem geniuszem przygotowań , raczej Januszem . Przez ostatnie półtora miesiąca biegałem maksymalnie 70 km tygodniowo , a w sobotę zmierzę się z dystansem co najmniej 60 kilometrowym . Oczywiście będzie bolało . Mam kilka wątpliwości i jest trochę niewiadomych . Dotychczas nie robiłem zimą takich dystansów . Bo o ile latem biegałem na zawodach 50-80 km to było ciepło . I zawsze jak szedłem upocony to nie robiło się zimno , Teraz będzie gorzej , szczególnie jak przymrozi :\ .i zawieje ...
Kupiłem nowe buty w tym tygodniu , moje wysłużone NB 610 odeszły na emeryturę . Zrobiłem w nich w zeszłym roku udokumentowanych kilometrów 1200 . Zrobiły się w nich dziury , paluch wyszedł bokiem i zapiętki się wytarły .
200 zł które wydałem na New Balance w zeszłym roku to były bardzo dobrze wydane pieniądze . Buty są bardzo dobre , lekkie , przewiewne i szybkie . Idealnie nadają się do lasu , w góry już gorzej . Oczywiście przebiegłem w nich Rzeźnika , ale na Połoninach gdzie były kamienie i trzeba było po nich zbiegać stopy  bolały mnie srogo .
Kupił bym je znowu  ale oczywiście nie było rozmiarówki i musiałem wybrać co innego .Kupiłem Wildhorsy przez neta , ale okazały się za małe i po serii poszukiwań większego rozmiaru musiałem je zamienić na  Trabuco 3 . Cenowo trochę mnie  zrujnowały,   ale nie miałem wyboru za bardzo . Przymierzałem jeszcze Adidasy seria 21 ale wyczuwałem dramat już w sklepie .
Cała akcja z butami trwałe dobre 2 tygodnie także dzisiaj jest ten dzień kiedy pierwszy raz pobiegnę w Asics- ach jak tylko moja sportowa żona wróci z niedzielnego tourne po Zielonce .

Dzisiaj  ostatnie wybieganie przed sobotnimi zawodami , później może koło środy jakaś dyszka jeszcze i muszę się zastanowić ja się ubrać i co zabrać ze sobą .
Zimy nadal nie ma w Rakowni , ale w połowie tygodnia ma  spaść śnieg .

Prośba to zaprzyjaźnionych Artura i Sebastiana .

Panowie napiszcie coś na Waszych stronach na temat wyposażenia i jedzenia w te zimowe rajdy .
Ludzkość będzie wdzięczna .