niedziela, 5 maja 2013

Mogilno - Trzemeszno

Best, hiper,mega,super , giga, time ever !!!

tak,tak majowe grillowanie i ogniskowanie wychodzi na dobre
taktyka zupełnie odmienna niż w Poznaniu , pomału bez spinania , robimy swoje
przygrało wszystko :
pogoda
forma
trasa
to co miałem na sobie
florence w słuchawkach

pierwszy raz biegłem na zawodach w deszczu , nie był jakiś powalający i było mokro
Nike kupione w tym roku niestety nie spisują się za dobrze na mokrym asfalcie, musiałem się pilnować , czułem lekki uślizg za każdym krokiem , a na bruku w Trzemesznie - dramat .

 Źródło: Maratony Polskie

Ten klient w czerwonej czapce to ja :P
a oto rezultat :





1:52:37

Gratuluję sobie i całej ekipie z Rakowni za doping , trzymanie kciuków, i gratulacje na mecie :)

Na dzisiaj myślę że to jest max co mogę wycisnąć , teraz będzie coraz cieplej i coraz gorzej .
A dyszkę pobiegłem prawie tak szybko jak w poznaniu -dziwne to jest .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz